Tego dnia
idę na rozmowę kwalifikacyjną do tej gazety ,,Glamour”.Rano zadzwoniłam do
sekretariatu tego pisma i o wszystko zapytać.. Sekretarka kazała przyjść do
biura na rozmowę dziś wczesnym popołudniem więc starałam się przygotować przed
tym wszystkim okropnie się denerwuje i jeszcze ten wczorajszy telefon od Jas..
wydawała się jakaś taka niespokojna, zdenerwowana ? Chciała pogadać
poważnie…Jas i poważnie…mam złe przeczucia, ale.. ok .. nie mogę się teraz
denerwować muszę być uśmiechnięta i pozytywna żeby dostać ten staż.. przecież
obiecałam rodzicom, a raczej mamie.. Cholera ! muszę się zbierać, bo zaraz się
spóźnię… jeszcze tylko rozmowa z Jusem, a raczej z jego podobizną.. no ej, ale
się nie śmiejcie to mi pomaga w stresie.. serio ! Dobra. Wyszłam. Dwadzieścia
minut później byłam już w centrum i nietrudno znaleźć budynek tej oto gazety,
bo to ogromny wieżowiec, a moja jedyna myśl kiedy tylko tu przechodzę to: Wow !
jak fajnie byłoby tu pracować. Weszłam do budynku i chwilę później byłam już na
danym piętrze. Czekałam w kolejce z innymi młodymi ludźmi którzy byli tak samo
zestresowani jak ja. Jestem ciekawa co chce mi powiedzieć Tay i Jas. Myślę
pozytywnie i wiem ,że dam radę kiedy właśnie o tym myślałam otworzyły się drzwi
do biura pracownika który przyjmował stażystów. Wstałam z krzesła, ze
zdenerwowania zagryzłam wargę i podążyłam do pokoju. Po całej nawet przyjemnej
rozmowie powiedział jak zwykle do każdego naiwnego dzieciaka który szuka stażu
w tej gazecie.. zadzwonimy.. jasne. Czekam na rozmowę z dziewczynami jutro popołudniu , ponieważ dowiem się o co im chodziło .. Myślę ,
że będzie w porządku.
Hejka i od razu przepraszam,że tak późno wstawiony kolejny rozdział,ale jakoś nie miałam czasu go tutaj wstawić..zastanawiam się żeby już od kolejnych rozdziałów urozmaicić je i dodawać do nich jakieś gify czy obrazki...Fajny pomysł ? :)